Wieś w romantyzmie

W trakcie opracowywania zagadnienia zapoznaj się z opracowaniami i wykorzystaj wskazywane w nich konteksty:

opracowanie romantyzmu; opracowanie romantyzmu - wersja minimum;

opracowanie Cierpień młodego Wertera; opracowanie Dziadów; opracowanie Giaura; opracowywanie Konrada Wallenroda; opracowanie Kordiana; opracowanie Nie-Boskiej komedii; opracowanie Pana Tadeusza; opracowanie Zemsty;

 

Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, Księga VI (fragment)

Nieznacznie z wilgotnego wykradał się mroku

Świt bez rumieńca, wiodąc dzień bez światła w oku.

Dawno wszedł dzień, a jeszcze ledwie jest widomy.

Mgła wisiała nad ziemią, jak strzecha ze słomy

Nad ubogą Litwina chatką; w stronie wschodu

Widać z bielszego nieco na niebie obwodu,

Że słońce wstało, tędy ma zstąpić na ziemię,

Lecz idzie niewesoło i po drodze drzemie.

 

Za przykładem niebieskim wszystko się spóźniło

Na ziemi; bydło poźno na paszę ruszyło

I zdybało zające przy późnem śniadaniu;

One zwykły do gajów wracać o świtaniu,

Dziś, okryte tumanem, te mokrzycę chrupią,

Te, jamki w roli kopiąc, parami się kupią

I na wolnem powietrzu myślą użyć wczasu;

Ale przed bydłem muszą powracać do lasu.

 

I w lasach cisza. Ptaszek zbudzony nie śpiewa,

Otrząsnął pierze z rosy, tuli się do drzewa,

Głowę wciska w ramiona, oczy znowu mruży

I czeka słońca. Kędyś u brzegów kałuży

Klekce bocian; na kopach siedzą wrony zmokłe,

Rozdziawiwszy się ciągną gawędy rozwlokłe,

Obrzydłe gospodarzom jako wróżby słoty.

Gospodarze już dawno wyszli do roboty.

 

Już zaczęły żniwiarki swą piosnkę zwyczajną,

Jak dzień słotny ponurą, tęskną, jednostajną,

Tem smutniejszą, że dźwięk jej w mgłę bez echa wsiąka;

Chrząsnęły sierpy w zbożu, ozwała się łąka,

Rząd kosiarzy otawę siekących wciąż brząka,

Pogwizdując piosenkę; z końcem każdej zwrotki

Stają, ostrzą żelezca i w takt kują w młotki.

Ludzi we mgle nie widać, tylko sierpy, kosy

I pieśni brzmią jak muzyk niewidzialnych głosy.

 

W środku na snopie zboża ekonom usiadłszy,

Nudzi się, kręci głową, roboty nie patrzy,

Pogląda na gościniec, na drogi rozstajne,